#ad

Dane z III kwartału zapowiadają falę podwyżek w szczycie sezonu – raport PITD

Dane z III kwartału zapowiadają falę podwyżek w szczycie sezonu – raport PITD

Rozwierające się nożyce popytu i podaży będą definiować rynek transportowy w IV kwartale 2025 r. Najnowszy raport Polskiego Instytutu Transportu Drogowego pokazuje, że europejski rynek drogowy wszedł w wakacyjny okres z rekordowym wzrostem liczby ofert frachtów, ale przy jednoczesnym spadku aktywności przewoźników.

To klasyczna recepta na wzrost cen, który – jak ostrzegają eksperci – dopiero przyspieszy jesienią.

Kontekst rynkowy

Branża TSL od wielu miesięcy balansuje między presją kosztową a rosnącymi oczekiwaniami klientów. Wysokie ceny paliw, dodatkowe obciążenia związane z opłatami drogowymi czy rosnące wynagrodzenia kierowców sprawiają, że nawet chwilowe wahania popytu i podaży prowadzą do silnych turbulencji. Do tego dochodzi efekt kumulacji – po okresach względnej stabilizacji wiosną, lipiec przyniósł gwałtowne tąpnięcie dostępności ciężarówek na rynku spotowym.

Sedno zmiany: wakacyjny wstrząs na rynku

Według raportu PITD, w lipcu 2025 r. na 15 z 18 kluczowych tras w Europie wzrosła liczba ofert ładunków, co w normalnych warunkach powinno oznaczać większą aktywność przewoźników. Tymczasem rzeczywistość okazała się odwrotna – na 13 z tych tras spadła liczba wyszukiwań frachtów, czyli faktycznych prób pozyskania ładunków przez firmy transportowe To drugi najgorszy wynik w 2025 r. Jedynie w styczniu zainteresowanie frachtami spadło na większej liczbie tras – aż na 15.
Dysproporcja szczególnie uderzyła w rynek niemiecko-niderlandzki. Tu, mimo wysypu ofert (+35% r/r w kierunku Niderlandy → Niemcy), liczba wyszukiwań spadła aż o 13%. To jasny sygnał, że moce przewozowe nie nadążały za rynkiem.

Konsekwencją takiego rozjazdu były stawki. W lipcu ceny frachtów na trasie Niderlandy → Niemcy wzrosły aż o 15,2% r/r, co czyni ją jedyną relacją z konsekwentnie dwucyfrowymi wzrostami przez trzy kolejne miesiące

Głos ekspertów: dlaczego brakuje ciężarówek?

Eksperci wskazują, że mamy do czynienia nie tylko z sezonową anomalią, lecz także z problemami strukturalnymi. Dlatego nie ma złudzeń co do kierunku zmian. – Uważam, że jesteśmy na równi pochyłej, która musi przełożyć się na znacznie głębszy kryzys w branży. Dotychczasowe dane pokazują, że nawet przy rosnących wolumenach przewozowych nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniej liczby ciężarówek. Spodziewam się w najbliższych miesiącach głębokiego braku zdolności przewozowych, co naturalnie wymusi dalsze wzrosty stawek i renegocjacje kontraktów – komentuje dla PITD, dr Paweł Trębicki, managing director Rhenus Road Freight – Central East Region.

Z kolei Jorge Lloret Peiró, CEO Monsala Business SLU, podkreśla, że obserwowane w wakacje wahania nie są oznaką stabilizacji, lecz dowodem, że rynek wciąż się nie odnalazł po pandemicznych i gospodarczych szokach. – Rynek transportowy nie odzyskał jeszcze pełnej równowagi i znajduje się w fazie dostosowawczej, w której przewoźnicy bardziej intensywnie konkurują o dostępny fracht. W lipcu widzieliśmy spadek liczby wyszukiwań przy jednoczesnym wzroście podaży ofert – to sytuacja, która pozwala załadowcom negocjować lepsze warunki, ale jednocześnie podważa stabilność całego systemu. Oczekuję, że koszty strukturalne – paliwa, opłaty drogowe i wynagrodzenia – nadal będą wywierać presję wzrostową na ceny – mówi w raporcie PITD prezes Monsala.

Co przyniesie jesień?

Dane z rynku spot to tylko przedsmak tego, co czeka branżę w IV kwartale. Jeśli już latem stawki rosły dwucyfrowo, a dostępność przewozów spadała, to w szczycie sezonu – przy wzmożonym popycie ze strony handlu i przemysłu – trudno będzie uniknąć renegocjacji umów kontraktowych. To szczególnie ważne w relacjach z krajami Europy Zachodniej, gdzie presja na koszty transportu jest największa.
Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach rynek będzie testował granice możliwości przewoźników. Jesień zapowiada się jako czas ostrej gry negocjacyjnej, w której silniejszą pozycję będą mieć ci, którzy dysponują dostępem do stabilnej floty.

To dopiero początek?

Sezon letni pokazał, że równowaga na europejskim rynku transportowym pozostaje iluzją. Dane o rosnącej podaży frachtów i jednoczesnym spadku aktywności przewoźników stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy dla całej branży. Jak podkreślają eksperci, to dopiero początek bardziej burzliwego okresu.
Pełną analizę wszystkich tras oraz prognozy na IV kwartał znaleźć można w raporcie Polskiego Instytutu Transportu Drogowego „Transport w Europie 2025. Trendy | Dane | Analizy”.

Z tej samej kategorii

Zaufali nam

Masz pytania? Skontaktuj się!

Masz pytania dotyczące branży? Nurtuje Cię jakiś temat? Masz ciekawego newsa, lub pomysł na artykuł? Chciałbyś pojawić się na łamach TRUCK Biznes? Napisz do nas a my skontaktujemy się z Tobą!